Day 2 czwartek Pekin

#Darek

Hello

Dolecielismy szczesliwie.

Jeslesmy w hotelu i odespalismy jet laga.

Niestety w pokoju nie ma wifi i piszemy z chinskiego kompa w ktorym nie ma polskich znakow:).

Ale na szczeslie literki na klawiaturze sa takie jak u nas. Hahahahhahah



Ok. Idziemy na miasto bo jestesmy juz glodni. Jest godzina 21.33. Czyli Polska + 7 godz.



#Ewcia

W Bejingu pada i jest slaba widocznosc, ale nie jest bardzo zimno. Z lotniska latwo mozna sie dostac do centrum metrem. Wszystko jest dobrze zorganizowane bo bilety na metro mona kupic na lotnisku ( placi sie 25 Y/os). My chechalismy z przesiadka na inna stacje metra i musielismy kupic kolejny bilet na 2 linie- niestety chociaz sa maszyny do zakupu biletow to wszystko jest po Chinsku !!! Ale mozna sie polapac bo sa oznaczone kolorami wszystkie linie i numerki linii sa takie same jak u nas.

Do naszej stacji metra jechalismy ok. 45 min. Wszystko tu jest bardzo nowoczesne i duuuuze.

Wysiedlismy i odrazu spotkalismy bardzo mila pania, ktora mowila po angielsku i pomogla nam znalesc nasz hotel. A nowet nas podwiozla taxi- za darmo ;) To sie nazywa szczescie. Kurcze chyba lubie tych chinczykow:)

Zdjęcia (2)

Komentarze (0)