#Ewa
Wczoraj spotkalismy polaka studiujacego w chinach. robi doktorat z chinskiego. mieszka tu od ponad roku i przez caly dzien oprowadzal nas po miescie. tak sie zaprzyjaznilismy,ze udostepni nam na pare nocy swoj pokoj. mieszka okolo godz drogi od xiamen. tu jest bardzo przyjemna pogoda.miasto ma dluga historie i tu sie zaczol prawdziwy chinski rozwoj na zachod. nie daleko naszego otelu jest muzeum. wstep wolny.
-to tu powstal pierwszy szpital ginegkologiczny
-to tu wynaleziono szczepionke na malarie.
kosciol protestancki na wyspie.
taxi wstep 1 Y - podatku i 8 na wesjcie jazda do 3 km. potem po 2 y za kazdy km.
autobusy 0.8 Y/os.
mozna tez poplynac statkiem na wyspe- jest baardzo romantyczna. czujemy sie tu bardzo dobrze.
w xiamen jak i w calych chinach obcokrajowcy moga studiowac np. medycyne w jezyku angielskim- okolo 12 000 y za semetr- nie ma egzaminow wstepnych.trzeba miec zabezpieczenie na utrzymanie w chinach - kolo 20 tys y na rok. wtedy przyjmuja bez problemow. bardzo duzo imigrantow z chin pochodzi wlasnie z tej prowincji.w miescie xiamen jednak mieszka 2 ml ludzi, a nie jak podaje lonely planet 600 tys. atmosfera miasta jest baardzo przyjemna- miasto studentow. jesli chodzi o studentow zagranicznych to glownie z ameryki. z polski 1:) w chinach mozna podjac prace ,ale potrzebne sa zezwolenia.
wyjazd na tajwan jest mozliwy- plynie sie okolo godziny. nie jest drogo. ale podobnie jak wyjazd do hongongu anuluje nam jedno wejscie do chin.
tu ciekawostka rosjanie moga wjezdzac do chin nie na miesiac lecz na pol roku i maja wize wielokrotnego przejazdu. szkoda,ze my polacy tak nie mozemy.
to tyle
buziaki