#Darek
Hello
Dalej jesteśmy w Xiamen. Byliśmy 4 noce u wspaniałych Polaków. Pokazali nam miasta, zabrali do znajomych. Byliśmy na kolacjach w chińskiej restauracji. Oh jakie wspaniale jedzenie. Sami nigdy nie byli byśmy w stanie czegoś takiego zabookować. Było naprawdę wspaniale. Bardzo się z nimi zaprzyjaźniliśmy. Pomogli nam bardzo, mówią po chińsku wiec byli dla nas super przewodnikami. Aż przykro było od Nich wyjeżdżać do hotelu, bo byli naprawdę super. DZIĘKUJEMY I POZDRAWIAMY!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz przenieśliśmy się do hotelu blisko uniwersytetu w Xiamen. Dzięki plakatowi naprzeciwko MCDonalda znaleźliśmy "Maple hotel 333" za 135Y/pokój. Cena na plakacie to 98Y ale jest to pokój bez okien. Wiec potargowaliśmy się o lepszy standard.
Generalnie poznajemy wyspę, spacerujemy po plaży, jeździmy autobusami itp.
Byliśmy na Gulanyu - to taka mała wysepka w stylu kolonialnym na która zjeżdża się mnóstwo chińskich turystów. Prom z Xiamen kosztuje 8Y/os w dwie strony. Można pójść na plażę, pochodzić po różnych zaułkach. Jest bardzo klimatycznie. Nie ma samochodów, tylko kilka pojazdów elektrycznych ala melex.
Aha i jest tez kościół katolicki. Msze o 10, albo 10:30 niepamietam. Niestety myśmy się spóźnili:(. Jest tez podobno jeden kościół katolicki w Xiamen blisko przystani z której płynie się na Gulanyu. Jak znajdziemy to damy znać.
Być może jutro pojedziemy na "day trip" do Tuloe?? Nie wiem jak się to pisze:)
Kupiliśmy też bilety z Xiamen do Beijing za ok 460Y/os kuszetka "hard middle bert". Pojedziemy 33 godziny. Ponad 2000km. Wyjazd w sobotę ok. 22, a w Beijingu będziemy ok. 7 rano w poniedziałek. Zapowiada się długa trasa:)
Okej to na razie tyle. Idę planować jutrzejszy day trip.
Pozdrowienia dla wszystkich:)