Udalo sie nam wstac w miare wczesnie i udalismy sie na wycieczke autobusem po miescie. Przypadkiem udalo nam sie natrafic na calkiem tania wycieczke arround city tour. A w niej miedzy innymi swiatynia Laxmi gdzie 20 lutego odbywala sie przepiekna ceremonia poswiecona zaslubinom hinduskich bostw Siwy i Parwati; Redfort, palac prezydencki, parlament, muzeum Indry Ghandi, Swiatynia LotosU i piekny ogrod Raj Ghat. Wyjechalismy z hotelu okolo 9 a powrot okolo 17 koszt 100 INR/ os. Jak do tej pory tyle placilismy przewoźnikowi za pare km, a nie za calodzienna wyprawe wiec ta cena nam bardzo, ale to bardzo nam odpowiadala. Ponieważ czesc zabytkow juz wczesniej widzielismy wiec okolo godz 15 zakonczylismy podroz z wycieczka i sami udalismy sie do Himayayns Tomb. Z Raj Ghat mielismy kilka przesiadek najperw podjechalismy kawalek autobusem potem wsiedlismy w riksze i za okolo 1,5 godz bylismy juz na miejscu. Za wejscie placi sie 250 INr / os ale naprawdę warto ( nomen omen Hindusi placą 10 INR/os) :)
Obiekt w swej budowie przypomina Taj Mahal, znajduje sie na lekkim wzniesieniu.Z gory widac piekny park otaczajacy grobowiec, a w oddali New Delhi.
Na hindusach robimy ciekawe wrazenia to juz nie pierwszy raz kiedy mezczyzni traca grunt pod nogami na nasz widok. I to doslownie. Darek robil mi zdjecie na tle tego pieknego zabytku. Nagle z za rogu wylania sie grupka mlodych studentow i ja jeden maz sa wpatrzeni w jeden punkt- hmm mysle sobie o co chodzi? Moze to ten zabytek robi takie wrazenie? No ale przeciez stoje obrucona w druga strone i tam go nie ma, obracam sie -by spojzec na co oni sie tak patrza i co i nic za mna nie stoi jestem tylko ja. I tak zblizaja sie cala gromada i sa wpatrzeni i nagle jeden z nich wpada do wody. W tym samym momencie ogrania nas niepohamowany smiech. Kumple sie z biedaka smieja. Moj maz smieje sie do rozpuku : "ha ha i co gosci zapatrzyl sie na moja zone!!!" A mi jest trcohe glupio, biedny czlowiek wpadl i zamoczyl sobie buty ciekawe jak on dojedzie do domu...
Kolejna smieszna historia tym razem w roli glownej Darek
Bardzo chcielismy zobaczyc swiatynie Aksharam. Jednym rozsadnym srodkiem transportu bylo metro. I tu wpakowalismy sie do 1 wagonu.Jest straszn tlok i sciski, no ale to nic nie szkodzi. I tak jedziemy sobie spojonie, rozmawiamy i nagle zdalismy sobie sprawe, ze w przedziale sa same kobiety. Darkowi odrazu przypomniala sie Sexmisja. Otoczony wianuszkiem kobiecych spojzen zalowal, ze tak szybko musielismy wysiadac :) Nie wiedzielismy, ze 2 pierwsze wagony za zarezerwowane tylko dla kobiet wiec obecnosc mezczyzny w tym przedziale z pewnoscia budzila rozne emocje ...